środa, 30 listopada 2011

Czeko, czeko, czekoladka ;)

Czekoladka bardziej miała być eksperymentem polewy który... nie wyszedł :( Miała wyjść bardziej spękana polewa. Na próbce wyszło, ale na czekoladce nie. Pewnie dlatego, bo na płaskiej powierzchni ładnie się to rozłożyło a na wypukłej czekoladce spłynęło. Wcześniej nie wzięłam tego pod uwagę. Jednak potem dorobiłam jeszcze kratkę z lukru i uważam, że nie jest źle :) Na pewno do czegoś to wykorzystam.























A wy co myślicie? Widać w ogóle te spękania? ;D

wtorek, 29 listopada 2011

Muffin i babeczka

Mój drugi w życiu nawet udany muffin, po prostu nie umiem ich robić :/ Jak już jest dobrze to muszę coś zepsuć, albo spłaszczyć albo wygładzić fakturę... A tak i jeszcze babeczka, taka oto zwykła i płaska ;)





















Macie może jakieś rady jak robić muffinki? Nie wytrzymam z nimi ;D


Maślane ciasteczka :)

Teraz przepis na chyba najprostsze ciasteczka świata - maślane :) Ja je wielbię ponieważ robi się je bardzo szybko (niestety tak samo znikają) i prosto (składniki zawsze mam w domu i nie muszę się przygotowywać dzień wcześniej)...

- 120g miękkiego masła (wystarczy dać na 20s do mikrofali)
- 3 łyżki cukru pudru
- 150g mąki
- kilka kropel aromatu (ja zawsze biorę migdałowy ale waniliowy też się sprawdzi)


1. Masło miksować mikserem na małych obrotach.




















2. Stopniowo dodawać mąkę, potem cukier puder.
3. Zwiększyć obroty i dodać aromat, tak powinno wyglądać ciasto:



















4. Formujemy z niego kulki
5. I spłaszczamy już na blaszce.





















6. Widelcem możemy odcisnąć na nich wzorki lub kratki
7. Pieczemy 17m w temperaturze 180 C





Czas przygotowania - 25min + 17min
Ilość - 1 blaszka ciasteczek

SMACZNEGO!



poniedziałek, 28 listopada 2011

Ugryziony donut i coś co mi nie wyszło...

Mam zamiar ozdobić ramkę więc powoli przygotowuję "składniki" ;) Zrobiłam donuta i jakieś ciastko które kompletnie nie wyszło...



Tu widać nie do końca polakierowaną polewę :P
Ach tak i to coś :/ Na zdjęciu i tak wygląda lepiej ;)

niedziela, 27 listopada 2011

Gorąca czekolada

Kto by nie chciał przyjść z mroźnego dworu i napić się gorącej czekolady? Jednak nie masz chemicznego proszku lub chciałbyś napić się prawdziwej, gęstej czekolady? To nie problem ;) Przedstawiam dziś przepis na pyszną, rozgrzewającą i wbrew pozorom baaaardzo czekoladową gorącą czekoladę  :)

- jedna i pół tabliczki gorzkiej czekolady (to około 150g)
- 300 ml mleka
- ok. 100ml śmietanki


Każdy chyba już wie jak to przyrządzić jednak napiszę :P

1. Mleko i śmietankę przelać do rondelka, postawić na gazie
2. Czekoladę posiekać, z polskimi nożami będzie to dość trudne więc ja najpierw połamałam na kostki a dopiero potem zaczęłam siekać
3. Poczekać aż masa się zagotuje, następnie ostrożnie wsypać czekoladę z deski do rondelka. Piszę ostrożnie bo mi trochę czekolady się wymsknęło a płyta była nagrzana i się roztopiła ;D
4. Mieszać, koniecznie trzepaczką!
5. Gdy czekolada całkiem się roztopi a masa będzie mieć równomierny kolor odstawić z ognia (albo go wyłączyć...).
6. Czekoladę przelać do filiżanek, jeśli dla was czekolada będzie za gorąca możecie dolać trochę zimnej śmietanki, ja tak zrobiłam.
Czas przygotowania - ok. 20 minut
Ilość - 4-5 filiżanek, zależy ile da się śmietanki na koniec ;)

Smacznego!






















piątek, 25 listopada 2011

Słodkie, różowe babeczki

Dziś miałam tylko dwie lekcje, a potem akademia filmowa. Spójrzcie na godzinę, zdjęcia na pewno są lepsze :) Krem na babeczce jest taki sam na pudełku ale było go mniej więc wysychał chyba 2 dni.





















Jakoś nie mogłam złapać ostrości na te kropeczki :/

czwartek, 24 listopada 2011

Ozdobione pudełeczko :)

Hej, hej :)
Pudełeczko już zrobione, a w zasadzie to zdjęcia... Śmietanka wysychała ponad 4 dni więc dopiero teraz mogłam ją polakierować :/






















Jak widzicie zdjęcia lepsze ale nadal ciemne :( Przynajmniej dziś udało mi się wrócić wcześniej (chyba już o 15 byłam w domu!!!)

PS: Chcecie przepis na gorącą czekoladkę?  ^.^

wtorek, 22 listopada 2011

Nowe ozdoby

Hej!
Niedługo zobaczycie nowe pudełko, ale na razie tylko dwie ozdóbki :> Tak wiem, zdjęcia beznadziejne... Ale skargi zgłaszajcie do dyrektorki i dyrektora żeby skrócili nam lekcje :P


sobota, 19 listopada 2011

Ceramiczny wazon.

Takiego jakiegoś małego wazonu mi się chciało...  Ma 17cm szerokości i 11 wielkości, obwodu nie chciało mi się mierzyć :) Zdjęcia:
PS: Jestem wdzięczna za każdy głos w ankiecie ;)





czwartek, 17 listopada 2011

Porady - Fimo Liquid.

Dziś następny post z serii "porady". W necie jest pełno "legend" o fimo liquid, że jest takie i takie, postanowiłam napisać trochę o tym ponieważ większość ludzi którzy o tym piszą nawet nie mają Fimo Liquid. Nie chcę też udawać świętej, bo kiedyś gdy nie miałam Fimo liquid (mam chyba od maja lub kwietnia) też się sprzeczałam (przepraszam cię Bell jeszcze raz), że Fimo liquid jest biały i ma konsystencję śmietanki ;) No i pytania:

1. Do czego służy Fimo Liquid?
2. Czy da się zrobić z niego "śmietankę"?
3. Jak go utwardzać?
4. Jak zabarwiać Fimo liquid?
5. W czym mieszać Fimo liquid?


1. Fimo liquid służy do robienia "gumowych" zdjęć, polega do na tym, że obrazek, zdjęcie lub jakiś rysunek ładzie się na szkiełko i oblewa masą. Potem się piecze i odrywa gumową substancję od zdjęcia. Powinno się uzyskać taki gumowy obrazek :) Można jeszcze zatapiać w nim np: kwiatki i inne przedmioty. Jeśli chodzi o modelinę to używa się go do polew, nadzień (np: żeby uzyskać wiśniowe nadzienie trzeba wymieszać czerwone kuleczki z modeliny z Fimo liquid), dżemów (robi się je tak jak nadzienia ale najczęściej farbuje się masę i daje mniej owoców) i śmietanek (o tym później).


2. Tak. Aczkolwiek nie z samego liquid. Ja robię zawsze tak, że biorę białą modelinę i mocno ją wyrabiam, potem stopniowo dodaję fimo liquid. Jak masa zacznie się przyklejać do palców wkładam ją do pojemniczka i mieszam dalej. Jeśli masa jest za gęsta wlewam jeszcze liquid. Potem nakładam na nieutwardzony spód babeczki i wkładam do piekarnika.





















3. 30 minut w temperaturze 110 stopni C :)



4. Praktycznie wszystkim czym się da :) np:
- temperą
- farbą
- pigmentem
- cieniem do powiek
- modeliną (ale zmieni się konsystencja)
- opiłkami suchej pasteli
- opiłkami grafitu od kredki
Ja zawsze barwię temperą, czasem pastelą :)

5. Jeśli robimy polewy to lepiej mieszać w czymś jednorazowym, najpierw mieszałam na woreczku strunowym jednak ostatnio stwierdziłam, że lepiej robić to w pudełku od czekoladek. Po prostu wyjmuję to błyszczące coś w czym siedziały czekoladki i tnę, jeden dołek na jedną polewę, potem można wyrzucić :) Robię tak bo każdy kto ma Fimo liquid, wie, że zmycie go z pudełka lub z palców to prawdziwa męka... Z palców trochę lepiej schodzi ale i tak nie jest to najprzyjemniejsze :/




















Jeśli chodzi o kremy to owszem, też można w jednorazówce, jednak ja zawsze robię w pudełku (po lekach, można też użyć takiego plastikowego od gum). Dlaczego? Bo zawsze z małego kawałka modeliny powstaje mi dużo kremu i nie chcę go wyrzucać. Pudełka są dobrym rozwiązaniem bo można sobie przechować trochę na później. Potem można zmienić kolor lub konsystencję kremu. Ja, zrobiłam tak: najpierw zrobiłam gęsty krem na malinowe torty, potem do dałam jeszcze Fimo L. i zrobiłam na donuty, następnie zafarbowałam brązową temperą i pastelą i poszło na wz-ki. Oprócz oszczędzania materiałów jest to również oszczędzanie czasu, mi zrobienie kremu zajmuje dużo czasu a tak mam już gotowy i mogę go tylko trochę rozrzedzić lub zmienić kolor.

Dopisek z 08.03.13 ----->
Teraz uważam, że najlepszym pudełkiem do przechowywania kremów jest pojemnik od soczewek kontaktowych. Wykorzystałam już kilka i za żadnym nie zdarzyło mi się, by modelina zareagowała z plastikiem i polewa wyschła, jak stało się np z małymi pudełeczkami z rossmanna.




















To chyba wszystko na temat Fimo Liquid, jeśli jeszcze czegoś nie wiecie to piszcie na dole ;) A teraz kilka prac z użyciem liquid -





















środa, 16 listopada 2011

Kolczyki WZ-ki :)

Hej!
Naszła mnie ochota na coś słodkiego... Nie ważne, że wcinam ptysia ;)


Śmietanka mi nie wyszła bo nakładałam gdy igła była ja w środku...


PS: Przepraszam, że nie pisałam (całe dwa i połowa dnia!!!) ale ostatnio wracam późno ze szkoły i muszę się jeszcze uczyć do kartkówek... W tym tygodniu miałam już 3, byłyby 4 ale nie było pani od biologi :) Jutro też nie będę mieć bo odwołali muzykę więc dopiero w piątek mam kartkówkę, a potem testy... Kurde, jeszcze praca klasowa z Krzyżaków.... Szlag! Dopiero dziś znalazłam chwilkę, zdjęcia nie są najlepsze bo słoneczka już nie ma... Ale to był fajny dzień, lubię obchodzić urodziny... Trochę gorzej jest jak wszyscy rzucają się na cukierki i zamiast 3 biorą 10... Nie będę już przedłużać... Pa! :)

niedziela, 13 listopada 2011

Porady - silikon.

Hej!
Wiele osób pyta się mnie o różne rzeczy więc postanowiłam zrobić taką etykietę jak "porady". Będę w niej umieszczać różne odpowiedzi i wskazówki dotyczące modeliny. Mam nadzieję, że będziecie mi podsuwać różne pomysły jeśli chodzi o posty w tej kategorii. Dziś postaram się odpowiedzieć na pytania dotyczące silikonu. Osobiście jak przeczytałam pytanie nr. 5 to zaczęłam się śmiać ale przecież jak nie ma się z nim styczności to się nie wie i bierzcie sobie tego do serca bo ja ze wszystkiego się śmieję :)

1. Gdzie można kupić silikon?
2. Czy trzeba mieć jakiś specjalny?
3. Jaki jest najlepszy?
4. Jaka jest różnica między silikonem sanitarnym a zwykłym?
5. Jak go utwardzać?
6. Jak go nakładać na modelinę?


1. Silikon można kupić w większości sklepach budowlanych lub supermarketach. Ja kupowałam w Obi i na moim bazarku ale najlepszy znalazłam w Elblągu jak byłam u moich dziadków :) Przetestowałam i kupiłam drugą  tubkę, było to chyba w Carrefour lub Kaufland ;)

2. Nie, jest to zwykły silikon do uszczelniania np: kafelków.

3. Wg mnie najlepszy jest silikon sanitarny - do kuchni i/lub łazienek. Zetknęłam się w internecie z ludźmi którzy nie widzą różnicy między takim zwykłym (budowlanym, uniwersalnym) a sanitarnym. Może to być spowodowane tym, że różne firmy produkują różne produkty i czasem nazwa nie ma znaczenia.

4. Silikon sanitarny jest silikonem do kuchni lub łazienek czyli jest odporny na wodę. Dzięki temu w przeciwieństwie do silikonu budowlanego jest błyszczący więc wygląda bardziej realistycznie. Jest śliski, a tamten matowy. Dzięki temu nie przywiera do niego kurz i nie jest już szary po kilku dniach (musi byś śliski żeby woda po nim spływała w łazience). Silikon sanitarny również lepiej się układa, ma lepszą konsystencję więc nie robią się "rozetki". Aktualnie nie mam zdjęcia silikonu uniwersalnego więc wezmę z internetu zdjęcie tego którego miałam :) Pod zdjęciami tubek znajdziecie też porównanie babeczki z silikonem uniwersalnym i sanitarnym (z uniwersalnym to ta z niskim spodem a z sanitarnym, ta z wyższym).


A teraz mam taki:
































5. Silikon "utwardza się" sam, wysycha w kontakcie z powietrzem. Po prostu trzeba go odłożyć na 24h :) Próbowałam też gotować nieutwardzony spód z silikonem i nic  się nie stało. Silikon utwardził się z wierzchu, w środku był płynny więc musiałam odłożyć go jeszcze na kilka godzin :)

6.  Nakłada się go na utwardzony (i ew. polakierowany) wyrób. Ja używam do tego wykałaczki ale jeśli chcecie uzyskać ładne wzorki (widoczne w np: babeczkach Tynki) użyjcie tylki, czyli zatyczki do rękawów cukierniczych. Można ją przymocować do woreczka i włożyć do niego silikon lub od razu do tubki. Jeśli chodzi o tubkę to niektórzy wyciskają też bezpośrednio z niej :)


Mam nadzieję, że rozwiałam wszelkie wątpliwości na temat silikonu jeśli macie jakieś pytania lub propozycje na dalesze posty z tej serii, piszcie na dole. Mam w planach taki post o Fimo liquid i robieniu foremek, będę wdzięczna za propozycje :)

Artyści godni podziwu - David Lanham.

Teraz pierwszy post z serii "Artyści godni podziwu". Co prawda o Davidzie Lanham'ie już było na tamtym blogu ale piszę to dla nowych czytelników ;)


David Lanham jest artystą tworzącym rozmaite grafiki. Jego prace są bardzo fantazyjne i kolorowe. Ogląda się je z uśmiechem na twarzy :) David produkuje ikonki do np: Iphon'ów, pracuje w Iconfactory, zaprojektował m.in. ikonki oraz znanego z twittera Ollie'go :) Nie wiem co mam jeszcze o nim napisać, ważniejsze są chyba jego prace:

podgląd

podgląd

podgląd

preview

preview

preview



preview


preview

preview




Wiem, trochę dużo tych obrazków, ale uważam, że są fanstastyczne