niedziela, 17 sierpnia 2014

Tutorial na ciasteczko z kawałkami czekolady z modeliny

Cześć!
Przedstawiam wam następny tutorial, mam nadzieję, że wam się spodoba :)

1. Z brązowej modeliny lepimy placuszek lub wałeczek i pieczemy kilka minut. Potem kroimy nożykiem na mniejsze części.




2. Jeśli robimy kolczyki, będziemy oczywiście potrzebować 2 ciasteczek, lepimy więc kulkę z kremowej modeliny, spłaszczamy i dzielimy ją na pół.



3. Z otrzymanych połówek formujemy kulki.



4. Spłaszczamy je.


5. Dodajemy kawałki czekolady i mieszamy modelinę.




6. W razie potrzeby, możemy dodać więcej czekolady...


7. Z modeliny ponownie formujemy kulki.


8. Teraz próbujemy je tak jakby "otworzyć", po prostu musi być widać czekoladowe kawałki, które są w środku.


9.  Kontynuujemy i robimy to samo z drugim ciastkiem.


10. Zwijamy kulkę z folii aluminiowej i lekko dociskamy do powierzchni ciastek.


11. Następne narzędzie do faktury to oczywiście szczotka do butów ;) Na tym etapie możecie też wetknąć szpilki.


12. Warto ponownie poprawić fakturę folią, szczotką, igłą, nożykiem, wykałaczkami i pracować dopóki nie uzyskacie pożądanego efektu. Jeśli według was nadal jest za mało czekoladowych kawałków, możecie dodać ich więcej, tylko trzeba pamiętać, żeby dokładnie je wcisnąć (lubią odpadać).


13. Pora na cieniowanie! Ścieramy suchą, żółtą pastelą pastel pastelem pastela 1 pastel what?? a nie pastela? pastele... ścieram suchą pastelę i pędzelkiem nakładamy delikatnie na środki ciasteczek.


14. Teraz ścieramy ciemniejszy kolor, u mnie ciepły brąz, nakładamy na obwód ciastek. Jeśli faktura trochę się zepsuje, możecie ją poprawić. Teraz wystarczy tylko upiec ciasteczka i gotowe :)



16. Żeby wszystko wyglądało bardziej realistycznie, możecie polakierować kawałki czekolady.








Smacznego :D

PS: Jak widzicie, jestem w dość tutorialowym humorze więc jeśli macie jakieś prośby i pomysły to chętnie wysłucham :)

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Ciasteczka z kawałkami czekolady - kolczyki z modeliny

Hej!
Dzisiaj chciałabym wam pokazać następną pracę, mianowicie ciasteczka z czekoladą. Chyba każdy, kto zajmuje się modeliną, lepił już podobne kolczyki, to taka "modelinowa" klasyka ;) Na pewno zrobię na nie tutorial, właśnie o tym pisałam w poprzednim poście. Niestety nikt nie zgadł, ale tylko jedna osoba próbowała... <dzięki :> Czasem się zastanawiam, czy tak mało osób czyta to co jest w poście, czy może po prostu część nie odpowiada :P

Na blogu mogliście już zobaczyć podobne ciasteczka - zawieszkę oraz kolczyki. Zawieszkę nadal mam, ale kolczyki zrobiłam na zamówienie, dlatego ulepiłam je ponownie, żeby mieć dla siebie ;)

Jeśli jesteście tutaj trochę dłużej to pewnie zastanawiacie się czy przypadkiem nie było już takiego tutorialu i... był. Może i bez sensu robię następny, ale te ciasteczka są nowsze, zrobiłam je trochę inaczej i no, po prostu chciałam zrobić na nie tutorial i już :)

Okej, nie przedłużam, pokazuję już te ciastka...


















Wybaczcie zdjęciowy mini spam...

Wczoraj wieczorem wróciłam od dziadków więc zabieram się za blogowo-komentarzowe zaległości ;)

PS: W środę wyjeżdżam w góry (znowu??? tak, znowu, wcześniej o tym nie wiedziałam, ale bardzo się ciesze, myślałam, że te wakacje będą bardzo nudne, ale okazuje się, że nie :)), wracam w niedzielę. Na pewno ukażą się jakieś posty, mam nadzieję, że 2, ale zobaczę czy się wyrobię :P

PPS: Wiem, ze na zdjęciach to jeszcze nie do końca kolczyki, bo nie mają bigli, ale klej dopiero sechł więc nie mogłam doczepić :P

sobota, 9 sierpnia 2014

Tutorial na wiśniową tartę z modeliny

Hej!
Dziś przedstawiam wam instrukcję na tartę z poprzedniego posta, mam nadzieję, że wam się przyda :)

Potrzebujemy:
- kremową modelinę
- czerwoną modelinę
- modelinę dowolnego koloru
- fimo liquid (opcjonalnie)
- suche pastele
- mąkę
- narzędzia do faktury: szczotkę do butów, igłę, folię aluminiową

1. Z modeliny dowolnego koloru, najlepiej z "odpadków" lub po prostu niepotrzebnej lepimy kulkę i rozpłaszczamy, tak aby uzyskać niski walec.



2. Kremową modelinę rozpłaszczamy. Najlepiej użyć trochę ciemniejszego koloru, ja zmieszałam modelinę taką jaka jest na zdjęciach, potem trochę rozjaśniłam.



3. Nasz walec kładziemy na kremowej modelinie i dociskamy, najlepiej powierzchnię na której lepicie posypać mąką, tak aby nic się nie przyklejało.


4. Beżową modelinę odcinamy.


5. I dociskamy.


6. Z tej samej modeliny lepimy wałeczek, rozpłaszczamy go, szerokość powinna mieć trochę większą wartość od wysokości podstawy tarty. Pamiętajcie o mące! W takie upały modelina może wam się przykleić do podłoża.


7. Szczotką do butów nadajemy fakturę.


8. Nakładamy pędzelkiem trochę suchych pasteli.


9. To samo robimy ze spodem naszego walca (podstawy tarty), czyli faktura i cieniowanie.
Najlepiej użyć brązowej pasteli przy obwodzie i jasnej w środku.


10. Teraz, ostrożnie bierzemy "rozpłaszczony wałeczek", który będzie brzegiem tarty, i dociskamy go dookoła podstawy. Możecie do tego użyć odrobinę fimo liquidu lub oleju (naprawdę mało!) aby wałeczek lepiej się przykleił.


11. Odcinamy resztę modeliny.


12. Teraz będziemy robić wgłębienia na brzegach, bierzemy nożyk (najlepiej tępy lub plastikowy, możecie użyć też wykałaczki) i lekko rysujemy pionowe linie. Ważne, żeby nie zrobić ich za bardzo głębokich i widocznych.

 Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale chodzi o to aby delikatnie przesuwać narzędzie, a nie dociskać całą jego długością. Pamiętajcie też, aby trzymając tartę, nie popsuć wystającego brzegu tarty! Najlepiej robić to trzymając tartę "do góry nogami" za kciuk i wskazujący palec i rysować wgłębienia drugą ręką.

Włóżcie szpilkę.



13. Z czerwonej modeliny uformujcie małe kulki. Zajmie wam to trochę czasu, ale warto ;)


15. Upieczcie tartę i kulki przez 5-7min w piekarniku. Kulki najlepiej piec w foli aluminiowej:


16. Upieczone kulki wymieszajcie z fimo liquid, możecie też dodać trochę czerwonej lub przezroczystej polewy.


17. Gotową masę wyłóżcie na tartę.


18. Ja musiałam dolepić jeszcze kilka kulek.



19. Wyjmijcie kremową modelinę, tę samą co przedtem, i uformujcie w cienki placuszek. Pokrójcie w kilka pasków (u mnie 6), użyjcie do tego np. noża, tak aby przeciąć modelinę za jednym razem.


20. Każdemu paskowi delikatnie nadajcie fakturę i pora na plecenie! Tego wam już nie wytłumaczę - zdjęcia zrobią to lepiej ;) Gotową plecionkę lekko pocieniujcie.




21. Plecionkę delikatnie (DELIKATNIE!!!) przełóżcie na tartę.


22. Resztek pozbądźcie się wykałaczką, dzięki niej ciasto będzie wyglądało bardziej realistycznie. Końcówki możecie dokleić na fimo liquid, plecionka słabo się przykleja przez mąkę i wypieczony spód.


23. Teraz możecie bardziej pocieniować plecionkę tam, gdzie jest wypukła, upiec i polakierować wystające nadzienie - gotowe :)




Z tarty jestem zadowolona, podobają mi się boki, ale nad plecionką jeszcze trochę muszę popracować... Następnym razem zrobię na pewno cieńsze paski :P

23 kroki to i tak lepiej od ostatnich 36 w tutorialu na ananasy... ale obiecuję, że następny tutorial będzie trochę krótszy i na pewno szybszy :) Może domyślacie się na co? Podpowiem - modelinowa klasyka...

PS: Oczywiście, jak zawsze, jeśli macie nowe pomysły na tutoriale to koniecznie piszcie :)