poniedziałek, 20 lipca 2015

Co dalej?

Hej, niedługo miną dwa miesiące odkąd opublikowałam ostatniego posta więc myślę, że pora na małe wyjaśnienie... Kiedy cztery lata temu zaczynałam pisać robiłam to z pewnej potrzeby, potrzeby dzielenia się swoją twórczością, czytania waszych opinii, prowadzenie bloga po prostu sprawiało mi radość. Nie przejmowałam się bardzo wyświetleniami, czy tym jak często dodaję posty, robiłam to kiedy chciałam, traktowałam wszystko swobodnie. Większość z was na pewno zauważyła, że teraz piszę bardzo rzadko. Niestety nie lepię już tyle co kiedyś, nie sprawia mi to takiej przyjemności, mam wrażenie, że wszystko już było, nie robię niczego nowego, myślę, że czuję się już tym wszystkim znudzona. Nie zmieniło się tylko to, że moja wena gdzieś zniknęła, a tworzenie z modeliny nie wydawało się tak atrakcyjne. Zaczęłam inaczej podchodzić do prowadzenia bloga. Już nie pisałam postów z wewnętrznej potrzeby, tylko z obowiązku. Stało się to rutyną - lepię, robię zdjęcia, obrabiam, piszę posta. Nie tworzyłam już dla siebie, tylko po to, aby na blogu nie było pusto. Powoli jestem tym znużona i nie widzę sensu trwania w tym dalej. Blog nie przynosi mi już przyjemności, traktuje go tylko ze strony technicznej, zamartwiam się bo kiedyś miałam 5 razy więcej wyświetleń miesięcznie, kilka razy więcej komentarzy... Nie odnajduje już w tym frajdy, jaką miałam wcześniej. Dużo się nad tym zastanawiałam, bo jednak z drugiej strony prowadzę bloga już dość długo, nie żałuję decyzji założenia go - dzięki niemu poznałam całą "aurę" blogosfery, mnóstwo fantastycznych blogów i piszących je osób (no dobra... nie osobiście ;)). Myślę, że również dzięki temu, że publikowałam swoje prace, mogłam się lepiej rozwinąć, wracać do starszych wytworów, porównywać je, eliminować błędy. Przez ten czas, miałam nadzieję, że gdy trochę odpocznę to wróci do mnie zapał do pisania i wena, ale tak nie było. Czy czas bloga dobiegł końca? Cóż, brzmi to dramatycznie. Żal mi go usuwać i tego na pewno nigdy nie zrobię. Jest tu dużo tutoriali, porad, które mogą być przydatne. Poza tym lubię wracać do starych postów i śmiać się z tego co napisałam lub oglądać zdjęcia. Więc tak - zostawiam bloga, niech żyje własnym życiem, chyba wyłączę moderowanie komentarzy, bo nie wiem jak często będę tu wpadać, a może ktoś kiedyś coś na pisze pod starszym postem. Jeszcze oficjalnie się nie żegnam, nie zamykam, możliwe, że po prostu od czasu do czasu coś napiszę, niekoniecznie związanego z modeliną. Mimo to, chciałabym już podziękować wszystkim czytelnikom, za to, że tutaj są, wpadają, komentują, a szczególnie dziękuję tym, którzy faktycznie czytają całe posty (nie tylko obrazki...) - to dzięki wam nadal lepiłam i dostawałam ogromną dawkę motywacji - dziękuję, trzymajcie się! :)














Kurczę... To serio zabrzmiało jakby to był koniec, ale myślę, że jeszcze tu wrócę,
stay tuned!

czwartek, 28 maja 2015

Zawieszka malinka z modeliny

Cześć wszystkim ;)
Kilka dni temu lepiłam na zamówienie malinę i muszę przyznać, że wreszcie mi wyszła. <skromność>  Nie wiem dlaczego ale zawsze miałam problem z tym żeby nie spłaszczyć tych kuleczek. Najpierw praca wyglądała dobrze, a później deformowała się pod wpływem ucisku palców, ciepła itp Tym razem wszystko pozostało w trójwymiarze :)

*ostrzeżenie - zdjęcia z telefonu* :P










Na zdjęciach jest totalny misz masz, jest i niewypieczona zawieszka i wypieczona, ale niepolakierowana, a na końcu upieczona i polakierowana. Są jeszcze zdjęcia z lepienia. Wybaczcie, ale myślałam, że gdy już skończę lepić i wykańczać to będzie za późno na zdjęcia, ale jednak spróbowałam ;)

Dla porównania starsza, spłaszczona malinka:












Muszę wam powiedzieć, że już myślałam, że koniec roku będzie taki lekki. Mieliśmy zapowiedziane dosłownie dwa sprawdziany i kilka prac do oddania... Cóż, po dzisiejszym dniu zmieniam zdanie. Nawet w czerwcu nie mogą odpuścić? No dobra, jakoś przeżyję, już niedługo wakacje ;) A jak wasze nastroje?

sobota, 23 maja 2015

Tutorial na donuty z polewą

Hej!
Dzisiaj mam dla was tutorial na ostatnio pokazane donuty. Nie wiem jak wy, ale ja już czuję zbliżające wakacje, niby jeszcze cały miesiąc ale mam nadzieję, że szybko zleci ;)




Zaczynamy!

1. Mieszamy białą, brązową i żółtą modelinę, tak żeby uzyskać kremowy kolor lub używamy gotowego odcienia.



2. Dzielimy modelinę na pół i każdą część spłaszczamy.



3. Końcówką od pędzelka/nożyka robimy dziurki, najlepiej gdy robimy to z obu stron.



4. Twardym pędzelkiem i szczotką do butów nadajemy fakturę. Przy okazji warto formować też kształt, "zaokrąglać" nasze donuty.


5. Ścieramy trochę żółtej i pomarańczowej pasteli, nakładamy miękkim pędzelkiem. Zawsze staram się aby ciemniejszy kolor był na zewnątrz a jaśniejszy w środku, no ale tym razem nie wyszło :P Wszędzie jest tak samo...


6. Za pomocą igły robimy fakturę na obwodzie donutów. Najlepiej posłużyć się właśnie końcówką jakiegoś mazaka, ołówka, żeby łatwiej było trzymać pracę.


7. Jeśli chcemy przerobić donuty w kolczyki czy zawieszkę, pora na włożenie szpilki. Teraz warto upiec pączki ok.5min, gdy będą twarde łatwiej będzie nakładać polewę i nie zniszczy się faktura.


8. Czas na polewę! :) Każdą z nich wykonałam mieszając dany kolor modeliny z fimo liquid - Link do tutorialu na polewę ---> Kliknij!. Najpierw nakładamy na całą górę donuta karmelową polewę.


9. Później robimy na przemian śmietankowe i czekoladowe paski, używam do tego wykałaczki.

10. Jeśli taki efekt chcieliście osiągnąć to można już pączki tak zostawić ;) A jeżeli nie to ponownie wykałaczka w ruch! Najpierw przeciągamy wykałaczką wszystkie kolory pionowo w górę, a później na dół i jeszcze raz w górę. Trzeba delikatnie dotknąć pierwszego od dołu koloru, u mnie białego, przeciągnąć do brązowego i tak na samą górę. Nie można używać do tego zanadto siły bo "dokopiemy" się do modeliny i będzie prześwitywać ;) Żeby wszystko ładnie się zlało polewa nie może być też za gęsta.



Teraz wystarczy tylko upiec, według zaleceń producenta, podkleić szpilkę, polakierować i gotowe :)




Mam nadzieję, że tutorial wam się podobał i że go wykorzystacie :)
A co słychać u Was? Maturzyści, jak wam poszło? :)

Do napisania,
Agrafka

środa, 13 maja 2015

Kolczyki kwiatki (pseudomagnolie?)

Hej :)
Chciałabym wam dzisiaj pokazać następne kolczyki kwiaty. Zainspirowałam się trochę magnoliami, ale sama nie wiem jak to wygląda. Przypominają mi lilie... Hmmm, może ktoś tutaj się zna na kwiatach? :P Długo zastanawiałam się nad wyglądem płatków, zdecydowałam się na coś w kształcie łzy, na końcach je lekko zawinęłam. Kolczyki mniej więcej wyszły tak jak chciałam, tylko miało być więcej różu. Wydawało mi się, że użyłam dużą ilość pasteli, a po wypieczeniu ujrzałam tylko lekko brzoskwiniowy kolor u nasady płatków ;)











Macie jakieś sprawdzone strony z bazami do kaboszonów?
Muszę koniecznie uzupełnić zapasy :P

wtorek, 5 maja 2015

Kolczyki donuty z polewą

Hej!
Jeśli macie deja vu, nie martwicie się! Były już na blogu niemal identyczne kolczyki. Te zostały zrobione na zamówienie. Na końcu wstawię jakieś zdjęcie porównawcze. Muszę przyznać, że jak najpierw zobaczyłam starą pracę trochę się przestraszyłam, myślałam, że nic się nie zmieniło. Na szczęście okazało się, że jakiś podstęp widać - w fakturze. Polewa jest identyczna :P Ta stara chyba nawet bardziej mi się podoba...











  stare/nowe


PS. Maturzyści! Jak wam poszło? Trzymam kciuki za jutro ;)

sobota, 2 maja 2015

Wiosenne stokrotki w złocie

Hej :)
              Ostatnio bardzo spodobało mi się lepienie różnego rodzaju kwiatów. Akurat miałam bazy do kaboszonów (które zamówiłam jakiś rok temu...) więc miałam okazję je zrobić. Właśnie z lepieniem kwiatów mam taki problem - żeby wyglądały realistycznie płatki muszą być bardzo cienkie więc trzeba umieścić je na jakiejś podstawce, bo są bardzo kruche. W przeciwnym razie mogłyby się łatwo zniszczyć, poza tym nawet nie wiem jak włożyć szpilkę w coś tak cienkiego :P

             Z drugiej strony, nie zawsze mam takie bazy (została mi jedna), a czasem mam wrażenie, że same kwiatki wyglądałyby lepiej. Bardziej delikatnie. Na razie nie widzę innego rozwiązania. Może spróbuję kiedyś zrobić taką podstawkę z modeliny? Mam wizję dużego folkowego/makowego naszyjnika... Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

             Dzisiaj chciałabym wam pokazać kolczyki stokrotki, od dawna myślałam o takim sposobie wykorzystania złotych baz. Miałam je na sobie tylko dwa razy i niestety jeden płatek się już ułamał... Chyba zobaczycie to na zdjęciach. Kolczyki trochę się od siebie różnią i płatki nie wyszły dokładnie tak jak chciałam. Przypominają mi tańczącą rozgwiazdę. To dlatego, że są takie pofalowane. Z kolei z żółtych środków jestem zadowolona :)

 




 


 *płatek w kwiatku po prawej to ten ułamany


           Nadal nie mam mojego Faststone'a, ale tym razem zdjęcia przerobiłam w Photoscape, a nie w paintcie :P Nie chcę znowu rozwodzić się nad tym jak to ja teraz rzadko piszę, ale chciałabym tylko podziękować wszystkim, którzy mimo tych tylko 2-3 postów na miesiąc nadal tutaj wpadają, czytają posty i komentują :) Jesteście na prawdę świetni, nawet nie wiecie, ile mi to daje motywacji ♥ W maju na 100% pojawią się jeszcze 3 posty, ale oczywiście mam nadzieję, że będzie ich więcej!


Trzymajcie się,
Agrafka :)

niedziela, 26 kwietnia 2015

Ciasteczka z ciecierzycy

Hej ;)
Chciałabym się z wami podzielić dość niekonwencjonalnym przepisem na ciasteczka zrobione z cieciorki. Szczerze mówiąc, upiekłam je głównie z ciekawości, nie byłam przekonana do tego, że coś z nich wyjdzie, ale okazało się, że smakują bardzo dobrze! :)
Nie dorównują czekoladowym pieguskom, ale mają dużą przewagę jeśli chodzi o czas przygotowania.

*zrobienie ciasta jest proste jak bułka z masłem i zajmuje jakieś 5-10min (nie żartuję!)
* wszystkie składniki, oprócz masła orzechowego zawsze mam w domu więc mogę je upiec w każdej chwili ;)
* jeśli nie jecie glutenu, to wystarczy, że zamienicie mąkę pszenną na np, kukurydzianą, użyjecie bezglutenowej czekolady i zrezygnujecie z proszku na rzecz np. sody, tak samo jeśli jesteście na diecie roślinnej to po prostu upewnijcie się, że wasza czekolada jest wegańska

Składniki:
- puszka ciecierzycy
- 4 łyżki masła orzechowego <lub więcej...>
- 2,5 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki mąki
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- tabliczka czekolady <u mnie pół gorzkiej i pół mlecznej>

Przygotowanie:
1. Cieciorkę odsączyć i zblendować z masłem orzechowym, cukrem, mąką, proszkiem i wanilią.





2. Dodać pokrojoną czekoladę i wymieszać



3. Formować kulki, spłaszczyć je i piec 15min w temp 175*C


Gotowe! :)





 PS: Tak wiem, doprawdy świetna jakość zdjęć... Robione telefonem-kalkulatorem ;)