Przepraszam, że ostatnio tak całkowicie antymodelinowo, od środy lepię jedną pracę ale będą mogła ją pokazać dopiero po środzie bo to na prezent na urodziny koleżanki ma być NIESPODZIANKĄ! No i ciągle tylko o tym myślę więc nic innego nie lepię, tylko czwarty raz te same babeczki na sprzedaż :P
No dobra, mniejsza z tym, przedstawiam przepis na przepyszne CIACHA! Wg mnie są na prawdę wyśmienite no i mają duuuużo zdrowych rzeczy więc można się nimi obżerać i będzie spoko ;P Są dość słodkie żeby nie było i dość kruche a w zasadzie to chrupiące... No takie "crunchy". Niestety nie mam zdjęć z przygotowań bo dopiero po spróbowaniu pierwszej partii skapnełam się, że są pyszne i na blogu nie może zabraknąć tego przepisu!!!! :D A i jakby co to takie chrupie są w dzień pieczenia i następnego dnia, w trzeci dzień już nie ale i tak są pyszne :3
Składniki:
- ok. 180g masła (nie pełna kostka)
- 3/4 szklanki cukru białego i brązowego (tzn. w tych 3/4 jest i biały i brązowy a proporcje to wg upodobań, ja wolę dać więcej białego bo jest słodszy ale brązowy musi być bo jak się topi to ładnie wszystko skleja)
- 1 jajko
- 1 szklanka maki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 szklanki muesli, płatków owsianych, orzechów włoskich migdałów itd (ja dałam 2,5 muesli i 0,5 orzechów z tartymi migdałami)
Sposób przygotowania:
1. Masło utrzeć z cukrem białym i brązowym na puszysta masę.
2. Dodać jajko
3. Dodawać wszystkie inne składniki po kolei, najpierw może wam się wydawać, że masa nie pomieści aż tylu dodatków ale jak wszystko się dobrze wymiesza to jest okej.
4. Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego, można lekko spłaszczyć, piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C 18 minut.
Czas przygotowania: 35 minut
+ pieczenie: 1 blaszka 18 minut
Ilość: 28 ciasteczek
SMACZNEGO!
Łał świetne ;D Chyba zrobie ;D
OdpowiedzUsuńjutro zabieram się do roboty ! :D uwielbiam je, a widzę, że z tego przepisy wychodzą świetne :) pozdrawiam ! :d
OdpowiedzUsuńRobiłam podobne , wyszły naprawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie *.*
OdpowiedzUsuńczy z tak małej kuleczki urosły Ci takie wielkie?
czy można je piec bez brązowego cukru?
dziękuję za odpowiedzi u mnie równiez znajdziesz kilka przepisów, a bloga dodaję do obserwowanych ;-)
Tak, to zdjęcie tej samej blaszki przed i po :) Jak jest masło to zawsze tak się jakby powiększają. A bez brązowego cukru to w zasadzie można ale z brązowym czy trzcinowym te ciastka są zdecydowanie lepsze, bo są chrupiące ale się nie rozlatują ;)
UsuńMniam ! ;)
OdpowiedzUsuńKurde, ja też nie mogę dadawać się do obserwatorów! nie wiesz dlaczego???
OdpowiedzUsuńniestety :(
Usuńomomomomomomomom :3
OdpowiedzUsuń