Robione tak trochę na podobizną tortu szwarcwaldzkiego, samo ciasto też kiedyś zrobię ale na razie nie starczyłoby mi brązowego :( Przy okazji wykorzystałam czekoladowe spody do babeczek, które zrobiłam jeszcze w tamtym roku :P
Na prawdę wspaniałe robisz te babeczki ;x Wiedz, że widać kolosalne postępy patrząc na Twoje babeczki z początku bloga (przynajmniej kontynuacji poprzedniego, bo z tego co wyczytałam z pierwszego posta, to usunął Ci się poprzedni blog, tak?) :) Babeczki/Muffinki, które ostatnio wstawiałaś na prawdę ładnie wyglądają ;) Powodzenia w dalszym lepieniu!
przzecudne <3 zbieram sie w sobie, aby spróbować mafinnki wg. twojego sposobu. mam nadzieję że wyjdą tak rewelacyjnie jak twoje. kocham twoje babeczki <3
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze! Będę wdzięczna jeśli oprócz swoich opinii będziecie również pisać pomysły na nowe posty oraz na tutoriale!
Nie reklamujcie się - usuwam takie komentarze a to i tak bez sensu bo zawsze wchodzę na blogi komentujących! :)
Śliczne są!
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie brąz x czerwień! Szczególnie, jeśli chodzi o słodycze ^^ (truskawki w czekoladzie *3*). Świetne te babeczki!
OdpowiedzUsuńMniam! ; 3
OdpowiedzUsuńTy zawsze masz boskie babeczki[czy muffiny?]:3
OdpowiedzUsuńSą urocze! bajeczne połączenie czekolada+wiśnie :)
OdpowiedzUsuńMmm :D Słodkie :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło :D Lubię wisienki ^^
OdpowiedzUsuńCudne! *_* zreszta jak wszystkie twoje wyroby :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są :3 Jak zawsze powtarzam, wielbię Twoje babeczki :D
OdpowiedzUsuńNa prawdę wspaniałe robisz te babeczki ;x Wiedz, że widać kolosalne postępy patrząc na Twoje babeczki z początku bloga (przynajmniej kontynuacji poprzedniego, bo z tego co wyczytałam z pierwszego posta, to usunął Ci się poprzedni blog, tak?) :) Babeczki/Muffinki, które ostatnio wstawiałaś na prawdę ładnie wyglądają ;) Powodzenia w dalszym lepieniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, pierwszego bloga usunął mi blogger
Usuńale u Ciebie tych babeczek :33
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie <3
Ja też mam kilka spodów od babeczek, wypieczone czekają, aż się ogarnę i wezmę się za muffinki :>
Prześliczne są! :D
cudowne! *,*
OdpowiedzUsuńBabeczki wychodzą Ci świetnie, zawsze takie staranne i dokładne i estetyczne ^^
OdpowiedzUsuńMusiałam jakoś wykorzystać tyle wolnej przestrzeni :P A pudełko kupiłam w Pepco za 20 zł ^^
Mimo to, Kicia to wredny kot :P
I dziękuję ^^
Przecudne *.*
OdpowiedzUsuńprzzecudne <3 zbieram sie w sobie, aby spróbować mafinnki wg. twojego sposobu. mam nadzieję że wyjdą tak rewelacyjnie jak twoje. kocham twoje babeczki <3
OdpowiedzUsuńMam pytanie, ile średnicy mają te twoje spody ? :)
OdpowiedzUsuńNa dole 1cm, a na górze nie wiem... Trudno zmierzyć, bo jest ta "kopułka" z ciasta ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne. : )
OdpowiedzUsuń