wtorek, 2 października 2012

Kolczyki banany z modeliny

Z serii ja i mój mózg cz.1, uczyć się do testu z fizyki czy lepić banany? hm... czemuż by tego nie połączyć?


22 komentarze:

  1. Całkiem fajny wyszedł. :D Kolorki pewnie dopracowane pastelami? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie mieć banany na uszach :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne ! :D
    O zauważyłam że mam ten sam materiał z fizyki xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo realistyczne :) Zadbałaś nawet o detale końcówek *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam identyczny podręcznik :3
    Baba zrobiła nam kartkównke z wektorów i wstawiła pałe ;(
    heh, mega połączenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuję... my mieliśmy chyba z układu si i języka fizycznego więc na razie jest okej :P

      Usuń
  6. Aż mi się zachciało zjeść banana. :D
    Bardzo realistyczne.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Połączenie idealne :)
    Bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądają prawie jak prawdziwe :D super! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No wyglądają jak prawdziwe.. tylko, że miniaturki :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Hihi i ja też mam taką książke i temat... FIZYKA TO ZUO !!! xD

    Bananki są śliczne, a pastelami operujesz jak... pastelmistrz? xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasz pan na razie tłumaczy nam jak obliczac pole stopy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, okej, my wrzucamy silikonowe kuleczki do kociej kuwety do wody z denaturatem :P

      Usuń
  12. Mój pastel-miszczu. xD Świetne są. Realizm jak w mordę strzelił. :D
    U mnie z fizy są tylko zadania na obliczanie oddziaływania grawitacji Ziemi na Księżyc. Łaatwe. xd
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne są ;)

    Ja ma te same książki ale już kartkówka za mną =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ciut podobnie tyle że lepię i uczę się do biologii ^^


    Zapraszam na Ptysiaki.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze!
Będę wdzięczna jeśli oprócz swoich opinii będziecie również pisać pomysły na nowe posty oraz na tutoriale!

Nie reklamujcie się - usuwam takie komentarze a to i tak bez sensu bo zawsze wchodzę na blogi komentujących! :)