środa, 18 kwietnia 2012

Kolczyki donuty

Och, miała wyjść taka ładna pajęczynka ale "jakoś nie wyszła" :P Pofarbowałam niebieską polewę zwykła farbą plakatową no i był tego efekt... Kolor - super, ale jeśli chodzi o konsystencje to straaaasznie gęsta :/ Jakoś udało mi się to zrobić ale bo upieczeniu wyskoczyły na tym jakieś kropki i bąbelki ale na szczęście lakier  to trochę zakrył...


sobota, 14 kwietnia 2012

Naszyjnik słonecznik z modeliny.

Jeden ze starych wzorów ale jakoś kompletnie nie mam weny na słodkości, w ogóle na nic nie mam weny dlatego stary wzór...  Przepraszam was strasznie, nie pisałam prawie tydzień ale mamy tyle nauki, że w ogóle nie mam czasu lepić :/ W tym tygodniu mamy test z historii, test z biologii, kartkówkę z matmy, kartkówkę z geo, referat na angielski i jeszcze taką pracę na geo której kompletnie nie chce mi się robić...
Wybaczycie mi?
Obiecuję, że gdy kupię sobie liquid bo już prawie mi się skończyło, to powstanie dużo nowych słodkości. A potem majówka, a jeszcze wcześniej 3-cie klasy piszą testy i też wolne :)
Trzymajcie się :>




















PS: Ile u was jest stopni? U mnie tylko 13 ale o tak jest strasznie ciepło ♥

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Przepis na gofry.

To chyba mój ulubiony przepis na gofry ;) Jak dostałam gofrownicę to tylko buszowałam wśród milionów (serio milionów) przepisów i miałam wielki dylemat, który wybrać? W jednym pisali to, w drugim tamto, czasem treści był całkiem sprzeczne... Wreszcie natrafiłam na "ten jedyny" gdzie gofry wychodzą chrupiące na zewnątrz ale oczywiście mięciutkie i puszyste w środku omnomnomnomnomnom :P

Składniki:
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/4 szklanki oleju + trochę do gofrownicy
- 1 jajko
- 4 łyżki cukru pudru (może być więcej)

Sposób przygotowania:
1. Mąkę, mleko, proszek do pieczenia, sól, olej i żółtko wymieszać w plastikowej misce.
2. Białko ubić na sztywno i  d e l i k a t n i e  wymieszać z masą.
3. Dodać cukier puder, wymieszać.
4. Rozgrzać gofrownicę, w tym czasie można przygotować sobie łyżkę do nakładania ciasta. Warto trochę poszukać w domu żeby znaleźć odpowiednią, a nie mieć małą i liczyć ile razy nakładasz. Ja znalazłam taką niebieską miarkę, ale można też użyć np małej łyżki wazowej lub takiej do lodów ;)
5. Rozgrzany sprzęt posmarować olejem (nie tylko po to aby ciasto nie przywarło, dzięki temu gofry będą bardziej chrupiące na zewnątrz), wlewać ciasto smażyć ok. 4 minut w zależności od gofrownicy.
 Gotowe!!! Gofry można posypać cukrem pudrem lub polać rozmaitymi sosami, ja uwielbiam syrop klonowy ale właśnie mi się skończył :/

PS: Wiem, że zdjęcia nie są najlepsze, światło było całkowicie do dupy, więc trochę przerobiłam ale i tak są lekko mówiąc takie sobie...
PPS: Jeśli zostanie wam trochę gofrów to spokojnie możecie je zjeść następnego dnia, wystarczy położyć na toster i będą znowu chrupiące :P





















Czas przygotowania - 10m + czas smażenia
Ilość - ok. 6 sztuk


























PS: Jak wam minęły święta? Ja nie wiem jak my to wszystko zjemy...
Mamy:
jednego mazurka z kajmakiem, takiego zwykłego
mazurka z żurawiną
sernik
babkę drożdżową
babkę marmurkową <średnio się liczy bo to trochę zakalec, ale sorry ja tak zakalce lubię :P>
babeczki w kształcie króliczków
trochę ciasteczek-pisanek
drożdżówkę
+
wszystko co z wielkanocnego stołu (pieczenie, pasztet, kiełbasę, sałatki, mnóstwo sosów, jajka oczywiście itd)
+
słodycze od "zajączka" :D


Mokrego Dyngusa!

piątek, 6 kwietnia 2012

Pisanki z muliny.

No okej, to nie są pisanki ale brzmi ładniej ;P

Potrzebujemy:
- krochmal
- nożyczki
- mulinę
- balony
- powietrze
- kartki
- papierowy ręcznik/chusteczki

Wykonanie:
1. Przygotowujemy krochmal, wlewamy do małego naczynka.
2. Dmuchamy baloniki, ja zrobiłam takie minimalnie większe od zwykłych jajek ale fajnie wyglądają również takie całkowicie duże ;)
3. Kawałki muliny tniemy na długość ponad 1m. Jeden balonik potrzebuje dwóch kawałków.
4. Mulinę wkładamy do krochmalu a następnie wyjmujemy ściągając palcem nadmiar.
5. Oblepiamy balonika, tak samo robimy z drugim kolorem lub po prostu z drugim kawałkiem ;)
6. Czekamy ok. 2 godzin aż krochmal wyschnie, przebijamy balonika i ostrożnie wyjmujemy go ze środka.

PS: Nie przesadzajcie z krochmalem, ani nie krochmalcie balonika bo mulina może się wam do niego przykleić i kalpa :/ Mnie się tak stało z kilkoma "pisankami" i wylądowały w koszu ;(






















Takie pisanki można zawiesić na żyrandolu czy na ścianie lub po prostu położyć dla ozdoby ;)

















Wesołego Alleluja!
:)