środa, 12 listopada 2014

Świeczki, nauka i stopione butelki

Hej!
Ulepiłam ostatnio nowe kolczyki, chciałam je dzisiaj pokazać, ale niestety ciągle jest za ciemno, żeby zrobić dobre zdjęcia :<  Oczywiście pracę na 100% pokażę, pewnie w ciągu najbliższego tygodnia. Pewnie zastanawiacie się po co to piszę, mianowicie tak się nastawiłam na zrobienie nowego posta, że po prostu nie mogłam się powstrzymać żeby czegoś nie napisać :)



Zazwyczaj nie mam żadnych większych problemów z nauką, wiadomo, nie lubię się uczyć do szkoły, ale kto lubi? Jednak czasami mam takiego lenia, że zamiast się uczyć robię wszystko, po prostu wszystko żeby tylko nie dotknąć żadnej książki...



Zaczyna się niewinnie...
"Zapalę sobie świeczki"
"Na pewno pomogą mi w nauce" <czasami pomagają>

ale później zaczynają się moje pomysły... Dochodzę do wniosku, że najbardziej kreatywna jestem wtedy, kiedy uciekam od nauki.

No i stało się, mój mózg zauważył butelkę...


dam dam dam dam



Dobra, dobra, wiem, że większość z was wie jak się topi plastik, ale ja jakoś nigdy sama nie próbowałam :P Muszę przyznać, że to całkiem fajne, patrzenie na samogniotącą się butelkę...


Wstawiam też zdjęcie pająka, on również jest ciekawszy niż nauka do testów:


Jeszcze go nie nazwałam... może macie jakieś pomysły? :)


Balkon


Kwiatek ♥



Okej wiem, że to był post z poziomu tego o ziemniaku lub o brzydalu, ale coś takiego czasem też jest potrzebne?    Prawda?

Plis, powiedzcie, że tak

jestem dziwnym człowiekiem

ale to przez szkołę

Szkoło, co ze mnie zrobiłaś?
Cóż tyś uczyniła?

Nie zwracajcie na mnie uwagi...

A co słychać u was? Jak wasze samopoczucie? Zdrowie psychiczne? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie...

Do napisania,
 Agrafka :)

15 komentarzy:

  1. Ahahahhahhaha post mnie rozwalił :D też tak mam, siadam do książek i nagle tysiąc pomysłów na życie. Serio post jest świetny, niby o niczym a taki prawdziwy.
    W sumie dochodzę do wniosku że mój komentarz też jest bez sensu, także kończe xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Oja jakbym widziała siebie!! Ja to z tej chęci do nauki nawet pokój wysprzątam i zastanawiam się nad przemeblowaniem hahahah :D Ale post jak najbardziej z życia wzięty i poprawił mi humor (jakoś ostatnio dużo depresji, niechęci i lenistwa...) więc chwała Ci za to :) Ja też mam problemy z robieniem zdjęć kolczyków przez te braki światła, ale ponoć w sobotę ma być przepiękna pogoda <3

    OdpowiedzUsuń
  3. peniw że potzrebne takie przemyślenia samej ze sobą :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja musiałam zrobić sobie przerwę od szkoły, bo dostawałam hopla. xD
    Szkoła robi wodę z mózgu. Potwierdzone info. ;) I sprawdzone. :P
    Pająk niech będzie Czesiek. To takie fajne imię do pajęczaka. :)
    Niemiecki to zło wszechświata. Od niego można tylko uciekać w topienie butelek. xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie posty też są potrzebne, tak jak pająki w pokoju, wszystko jest po coś, nawet mój niedorozwinięty komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrzenie na topiącą się butelkę to jedno, ale ten zapach...

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czasem sobie poczytać tego typu posty :D Nie obrażę się, jak częściej będziesz takie robić :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ani sekundy ten pająk by u mnie nie wysiedział. Od razu dostałby kapciem, albo skończyłby w kocim brzuchu :3
    Mi też nie chce się uczyyyyć, a tu matura ZARAZ! Co zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  10. Hhahhaha post super ...Też wszystko mnie odciąga od nauki nagle tysiąc pomysłów w głowie :D i takie posty się przydają

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo znam to uczucie. Zabieram się do lekcji a za 5 minut- "chyba jestem głodna, a żeby się uczyć trzeba być najedzonym" :D Butelka to nic! Kolega na wigilii klasowej topił widelce plastikowe i to wyglądało jak palce u dłoni zginające się z gracją :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zawsze jestem najbardziej kreatywna, kiedy totalnie nie mam czasu :) Nie ważnie jaki post, bo i tak jest dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To niemiecki? Jeden z niewielu przedmiotów szkolnych, który z całego serca nienawidzę C': Butelka nad świeczką? To chyba naturalne, kiedy ja próbowałam się uczyć, topiłam słomki do napojów ahah ^^ A pająk wygląda na Alberta c:

    OdpowiedzUsuń
  14. Też czasem mam takiego lenia >.< mamy te same książki, z tego co widzę :D
    ale obrzydliwy pająk, blee!

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam. Tego. Posta :D Tak bardzo oddaje mój stan psychiczny po nauce do matury i w jej trakcie <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze!
Będę wdzięczna jeśli oprócz swoich opinii będziecie również pisać pomysły na nowe posty oraz na tutoriale!

Nie reklamujcie się - usuwam takie komentarze a to i tak bez sensu bo zawsze wchodzę na blogi komentujących! :)