Leo Sewell to urodzony w 1945 roku na terenie ameryki rzeźbiarz.
Jednak nie zwykły, jego prace są zrobione ze śmieci, wszelkie walające się w domach graty, tubki po farbie, zepsute długopisy, metalowe sprężyny, części od roweru, no ogólnie wszelkiego rodzaju graty :) Wszystko co z drewna, plastiku czy metalu. Żałuję, że zdjęcia z jego strony internetowej nie są większe, ale i tak robią wrażenie :)
Chciałabym mieć taką świnkę w pokoju a wy? Może jednak teriera?
Dla mnie to najlepsza interpretacja Jezusa...
Panie Leo, skąd pomysł na takie małe zdjęcia? :(
to jest niesamowite:D Też chce mieć taka świnkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeźby;D
OdpowiedzUsuńJa wybrała bym jednak teriera;)
Wow to jest niesamowite, przepiękne, cudowne, oryginalne... ;3 JA bym chciała pingwina lub tego człowiek ana krzesle ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;-)
OdpowiedzUsuńWoooW! Ja chce pieska 3 od góry ;)).
OdpowiedzUsuńP.S. Jesteś dodana na moim blogu do blogów obserwujących. Odwdzięczysz się tym samym?
http://modelina-i-brzoskwinka.blogspot.com/
żartujesz? -.-
UsuńŚwietne... W głowie się nie mieści co On robi O.O.
OdpowiedzUsuńJa zamawiam pingwina xD
Ciekawe xD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe... OoO Aż mnie zamurowało!
OdpowiedzUsuń