piątek, 6 stycznia 2012

Talerz z pomarańczą.

Kurcze, jednak miałam w zanadrzu kilka zdjęć ;) Co prawda też z grudnia, bo na prezent pod choinkę. Oczywiście jak każdy talerz dla taty - pęknął. To chyba już taka tradycja :/ To był taki lekki eksperyment z pomarańczowym szkliwem, niedawno kupiłam i użyłam pierwszy raz ;)





Osz, to więcej niż połowa!!! :/


















Mam nadzieję, że nie rozpadnie się dalej...
Ta pomarańcza wygląda jak słońce, a czerń jak wszechświat ;)
PS: Zapraszam na Minikonkurs poniżej :)

2 komentarze:

  1. moją mame by to zainteresowało... ostatnio ubyły jej 2 talerze... taa, moja zasługa ... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też zawsze wszystko tłukę, najbardziej gdy jestem w gościach grrr... :/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze!
Będę wdzięczna jeśli oprócz swoich opinii będziecie również pisać pomysły na nowe posty oraz na tutoriale!

Nie reklamujcie się - usuwam takie komentarze a to i tak bez sensu bo zawsze wchodzę na blogi komentujących! :)