sobota, 12 lipca 2014

Modelina i proszek do pieczenia? czyli tutorial na bagietki.

Hej!
Jeśli kiedyś szukaliście sposobów na robienie ładnej faktury, to na pewno natrafiliście na tutoriale z wykorzystaniem proszku do pieczenia. Teoria jest taka, że modelina ma ładnie wyrosnąć a po przecięciu
powinna pojawić się faktura ciasta z różnymi dziurami i jakby "bąbelkami". Na początku byłam do tego trochę sceptycznie nastawiona, ale skoro mam i modelinę i proszek to postanowiłam ten sposób sprawdzić :)



1. Modelinę trzeba wymieszać z taką samą objętościowo ilością proszku do pieczenia


2. Miesza się dość trudno więc warto dodać np. trochę fimo liquid. Modelina będzie się rozwarstwiać i będzie sprawiać wrażenie tępej, trzeba ją bardzo dobrze wyrobić.





3. Teraz wystarczy tylko ulepił kształt bagietki, dodać fakturę szczotką do butów i nałożyć pastele - idea jest taka, żeby nie robić żadnych wgłębień itp bo powinno się to zrobić samo w trakcie pieczenia.




4. Dodatkowo wkładam szpilki pod dwóch stronach

5. Teraz pieczemy i od razu po wyciągnięciu bagietki przecinamy ją skośnie mniej więcej z połowie
Efekt:







Jak widzicie, efekt nie jest zadowalający. Faktura jest, ale bardzo słaba i nie taka, jaka miała być.
Dodatkowo widać ją tylko po przecięciu, na górze nie powstały spękania i nic jakby nie "wyrosło".


Mam nadzieję, że pomimo tego, że bagietka nie wyszła post wam się podobał...
W końcu nie mogę publikować samych udanych prac :P Do takich niewypałów też
trzeba się przyznawać ;)


Na pewno będę jeszcze eksperymentować z proszkiem do pieczenia więc trzymajcie kciuki. Najbardziej kusi mnie mieszanie proszku z liquidowym kremem... Jestem ciekawa co z tego wyjdzie :)

Dajcie znać czy słyszeliście o tej metodzie, czy próbowaliście, a jeśli tak, to czy macie dla mnie jakieś rady?

Z góry dzięki za odpowiedź ;)
Do napisania,
Agrafka

środa, 9 lipca 2014

Czekoladowe babeczki z kremem z modeliny / kolczyki

Hej!
Takie babeczki miałam już zrobić dawno temu, ale jakoś ciągle odkładałam to na później.
W końcu udało mi się je ulepić i muszę przyznać, że jestem z nich zadowolona :) Uważam,
 że to taka babeczkowa klasyka :P Wg mnie zdjęcia nie oddają tego jak kolczyki wyglądają
 w rzeczywistości ale nie jest najgorzej...










Tak dla motywacji ;)



Miłych wakacji,
Agrafka :)

poniedziałek, 7 lipca 2014

Tutorial na ciasteczka wiatraczki z modeliny

Hej!
Cieszę się, że jednak większości kolczyki się podobały i chcieliście tutorial, tak więc wstawiam ;)

Potrzebujemy:
- kremowej modeliny
- modeliny koloru nadzienia (u mnie czerwona)
- fimo liquid (opcjonalnie, nadzienie można zrobić z samej modeliny)
- żółtej i jasnobrązowej suchej pasteli
- nożyka
- szczotki do butów/zębów

1. Z kremowej modeliny robimy placek i rozpłaszczamy go na mące, tak aby się nie przykleił.



2. Nożykiem wycinamy 2 kwadraty, nadajemy teksturę szczotką do butów/zębów.




3. Ścieramy suche pastele i nakładamy na modelinę pędzelkiem.



4. Nożykiem robimy nacięcia na początkach przekątnych.



5. Przygotowujemy polewę - czerwoną modelinę mieszamy z fimo liquid i dodajemy kawałki pociętej modeliny. Gotowy "krem" kładziemy na środek ciastek, możemy też położyć jakieś dodatki np. czerwone kulki jako wisienki itp.


6. Teraz delikatnie zaginamy rogi w stronę kremu...



Teraz tylko wkładamy szpilki, pieczemy i gotowe! :)






PS: W środę wyjeżdżam w góry, wrócę 19 lipca więc przez ten czas nie będę odpowiadać na komentarze. Dzisiaj i jutro będę pisać posty i przerobię resztę zdjęć więc notki będę publikować się automatycznie ;) Miłych wakacji!

piątek, 4 lipca 2014

Ciasteczka wiatraczki z dżemem - kolczyki z modeliny

Hej!
Dziś mam dla was świeże kruche ciastka z dżemem, prosto z piekarnika, na pewno byłyby dobre, gdyby nie fakt, że są z modeliny :P Ale co kto lubi...

Okej, przyznaje się, jedno ciastko tak "trochę" mi nie wyszło, drugie wygląda lepiej, ale nadal nie tak jak chciałam :/ Najgorzej wygląda dżem, to głównie dlatego, że nie jest ani trochę przezroczysty więc wygląda bardziej jak krem...  Dlatego nie wiem czy opublikować wam tutorial na nie, no bo jak się wam się spodobają to nie ma sensu :(













Dajcie znać co o nich sądzicie i czy chcielibyście ten tutorial ;)

środa, 2 lipca 2014

Kolczyki z modeliny - Podstawy (pieczenie, półfabrykaty, kleje, lakierowanie) dla początkujących

Hej!
Dzisiaj mam post całkowicie dla początkujących, mianowicie o biżuterii z modeliny ale bardziej z technicznej strony. Mam nadzieję, że post okaże się dla kogoś przydatny, pamiętam, że dostałam kiedyś komentarz z prośbą o coś takiego, ale niestety to było dość dawno i nie pamiętam od kogo ;)

Szpilki
są jedną z najważniejszych części kolczyka. Najlepiej wkładać je w dość miękki wyrób, inaczej modelina może się pokruszyć. Po wypieczeniu warto zabezpieczyć szpilkę klejem (wyjąć ją, nałożyć klej i włożyć z powrotem). Czasami nie jest to konieczne, ale jeśli wasza praca jest dość duża i ciężka może po prostu spaść z szpilki. Wtedy chodzicie po mieście z smętnym biglem ze szpilką bez kolczyka, no cóż, niezbyt ciekawie :P

Jest kilka rodzajów szpilek, ja korzystam z "haczyków"-



Możecie też użyć szpilek z płaskim łebkiem (rondem lub kuleczką), wtedy szpilkę musicie włożyć w wyrób od dołu, a oczko na górze zrobić dopiero po wypieczeniu. Nie jest to za wygodne, ale za to nie trzeba potem niczego podklejać.



 <----------- czasem zamiast kulek możecie też znaleźć wiele ozdobnych elementów

 <-------- przykładowa praca (nie moja) z wykorzystaniem szpilek z zabezpieczeniem na końcu



Szpilki zazwyczaj są dość długie, najlepiej przyciąć je do rozmiaru jaki chcemy. Możemy to zrobić specjalnymi akcesoriami lub nożyczkami. Ja zdecydowanie preferuję nożyczki ;)







Co z resztą? Oczywiście nie wyrzucamy ich (to by było całkowicie nieekonomiczne) tylko robimy własne haczyki. Najlepiej sprawdzają się do tego szczypce tzw. bociany czyli szczypce okrągłe.



Trudno wytłumaczyć jak dokładnie zrobić oczko, więc postanowiłam nagrać wam filmik :) Co prawda bardzo amatorski, bez żadnych cięć, muzyki w tle no i czasem nie ostry, ale lepszy rydz niż nic.

łeeee, dlaczego nigdy nie mogę dodać żadnego filmiku z komputera? :<

Pieczenie
to chyba najważniejszy krok w robieniu biżuterii z modeliny. Zazwyczaj dzięki niemu możemy ocenić jakość masy. Dane dotyczące pieczenia powinny zawsze znajdować się na opakowaniu. Zazwyczaj jest to ok. 15-30min w temp 100-130*C, np fimo pieczemy 30min w 110*C. Czasu zawsze warto dokładnie pilnować. Jeśli mamy modelinę średniej jakości nawet 5 minut dłużej w wysokiej temperaturze może jej zaszkodzić.

Trochę lepsze masy możemy piec znacznie dłużej lub np. "partami". Czyli robimy połowę wyrobu, pieczemy, następnie dolepiamy trochę, pieczemy, dekorujemy i znowu pieczemy. Ja tak robię  na przykład z babeczkami lub innymi pracami w których nie chcę uszkodzić faktury. Jeden raz fimo piekłam tak ok 40min w 180*C (tata piekł kurczaka, a ja musiałam ją upiec...) myślałam, że będzie całkowicie spalona, a tu proszę - idealnie :D Na dodatek to była bardzo mała praca, chyba jakieś ciasteczko...

Lakierowanie
Kiedy nasza praca jest już upieczona i wystudzona pora na nałożenie lakieru. Najlepiej nie stosować tego do paznokci - czasem faktycznie ładniej się błyszczy ale po pewnym czasie może zacząć się kleić lub żółknąć. Często również przykleja się do niego kurz i drobne paproszki. Warto zainwestować w werniks do modeliny.
Na początku oczywiście też używałam lakieru do paznokci - http://beartful.blogspot.com/2012/11/lakierowanie-modeliny.html



Pamiętajcie, żeby lakierować tylko to co błyszczy się na prawdę, czyli polewy, kremy itp. Lepiej nie nakładać werniksu na fakturę ciasta, straci wtedy cały realistyczny wygląd.





Podklejanie
o tym już pisałam więc tylko podkreślę, że jest to bardzo ważne, szczególnie jeśli chcecie sprzedawać swoje wyroby :) Ja korzystam z kleju Hasulith natomiast nie jest od idealny. Kiedyś miałam też klej dwuskładnikowy ale było z nim trochę roboty i czasem wysychał na żółto :/ Zdecydowanie nie polecam też Kropelki, przynajmniej u mnie się nie sprawdziła, za szybko wysycha i zostawia na modelinie biały nalot.

koszt - 11.99, dostępność - niektóre empiki (dział z biżuterią)


Szczypce
Według mnie wystarczą tylko 2 pary, albo nawet jedna. Warto mieć szczypce okrągłe (te o których pisałam wcześniej) aby robić oczka w szpilkach i ich nie marnować. Możecie też robić własne haczyki ze zwykłego drutu. Druga para to zwykłe mini kombinerki - do zaciskania ogniwek, łączenia szpilki z biglem itd.
Tak jak w pierwszym zdaniu, moglibyśmy sobie poradzić tylko z jednymi - okrągłymi, ale wg mnie praca z dwoma jest zdecydowanie wygodniejsza ;)





Koniecznie dajcie znać czy post wam się podobał i czy kontynuować tę serię :)

Do napisania,
Agrafka