Dzisiaj pora na następne ciasto - torcik bezowy Przepis na same blaty wykorzystałam stąd - kliknij, przełożyłam je zwykłą bitą śmietaną (30%) z cukrem, na wierzchu posypałam kakao i ułożyłam świeże truskawki :)
Deser najlepszy jest oczywiście w dzień przełożenia bezy kremem, drugiego dnia wszystko jest już nasiąknięte - da się zjeść, ale to nie to, bardziej na zasadzie "dobre, bo słodkie" ;) Koniecznie zjedzcie cały pierwszego dnia :P
Teraz zdjęcia - porażka... Ostre wyszły tylko dwa ale pozostałą parę też wam pokażę :P
*fail*
*fail*
Powoli kończą mi się przerobione zdjęcia... Muszę wreszcie coś ulepić z modeliny :P
Wygląda obłędnie apetycznie. :D Szkoda, że ograniczam słodycze. :/
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie! Na pewno był pyszny :D
OdpowiedzUsuńEj, a ja na diecie !! O matko piękny ! / Kasia :3
OdpowiedzUsuńDobrze, że od patrzenia na jedzenie się nie tyje :3 Pychotka :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie ;) Aż musiałam sięgnąć po coś słodkiego :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam torty bezowe (najczęściej tworzę je właśnie z truskawkami lub malinami). Jest to mój ulubiony deser. Jest rzeczywiście bardzo, bardzo słodki i zawsze mnie po nim mdli, uh.
OdpowiedzUsuńMniam, mniam
OdpowiedzUsuńmmm, ale bym taki zjadła! Myślę, że musi smakować świetnie!
OdpowiedzUsuń