Hej!
Dzisiaj chciałabym wam pokazać następną pracę, mianowicie ciasteczka z czekoladą. Chyba każdy, kto zajmuje się modeliną, lepił już podobne kolczyki, to taka "modelinowa" klasyka ;) Na pewno zrobię na nie tutorial, właśnie o tym pisałam w poprzednim poście. Niestety nikt nie zgadł, ale tylko jedna osoba próbowała... <dzięki :> Czasem się zastanawiam, czy tak mało osób czyta to co jest w poście, czy może po prostu część nie odpowiada :P
Na blogu mogliście już zobaczyć podobne ciasteczka - zawieszkę oraz kolczyki. Zawieszkę nadal mam, ale kolczyki zrobiłam na zamówienie, dlatego ulepiłam je ponownie, żeby mieć dla siebie ;)
Jeśli jesteście tutaj trochę dłużej to pewnie zastanawiacie się czy przypadkiem nie było już takiego tutorialu i... był. Może i bez sensu robię następny, ale te ciasteczka są nowsze, zrobiłam je trochę inaczej i no, po prostu chciałam zrobić na nie tutorial i już :)
Okej, nie przedłużam, pokazuję już te ciastka...
Wybaczcie zdjęciowy mini spam...
Wczoraj wieczorem wróciłam od dziadków więc zabieram się za blogowo-komentarzowe zaległości ;)
PS: W środę wyjeżdżam w góry (znowu??? tak, znowu, wcześniej o tym nie wiedziałam, ale bardzo się ciesze, myślałam, że te wakacje będą bardzo nudne, ale okazuje się, że nie :)), wracam w niedzielę. Na pewno ukażą się jakieś posty, mam nadzieję, że 2, ale zobaczę czy się wyrobię :P
PPS: Wiem, ze na zdjęciach to jeszcze nie do końca kolczyki, bo nie mają bigli, ale klej dopiero sechł więc nie mogłam doczepić :P
Te kolczyki wyglądają jak prawdziwe ciasteczka :p Przedostatnie zdjęcie rozwala :D
OdpowiedzUsuńWyglądają tak, że można je schrupać. :3
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę bardzo realistycznie :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają strasznie realistycznie. I wydaje mi się, że stosujemy tą samą "czekoladową metodę" z wypiekaniem czekolady i dopiero dodawaniem jej do ciastek :D
OdpowiedzUsuńJa też wyjeżdżam w góry! Co prawda nie w środę, a w czwartek ale i tak :) Swoją drogą - jakie góry?
Dokładnie, też tak robię :P A wyjeżdżam w tatry.
UsuńSuper ciasteczka ! Wyglądają tak realistycznie
OdpowiedzUsuńNa początku, patrząc tylko na zdjęcie myślałam, że to przepis :) Ogarnęłam się dopiero po przeczytaniu tytułu posta. Fajnie, że będzie tutorial :) Ja też jadę w góry, do rodziny :D Tyle że ja w czwartek :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak prawdziwe! o.O Zgadzam się, że przedostatnie zdjęcie wymiata, w dodatku jakie zadbane paznokcie i ładne zęby :D Chciałam docenić walory pozamodelinowe :D
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję ;D
UsuńNa początku przeczytałam tylko czesc tytulu posta i zobaczylam zdjecia....myslalam ze to przwdziwe ciacha!!! Piekne są! Ja zawsze czytam posty i baardzo sie ciesze, ze wstawisz na nie tutorial <3! Super ciacha :))).
OdpowiedzUsuńPs.dzieki za mile komentarze na blogu ;)
Widząc miniaturkę zdjęcia myślałam, że to prawdziwe, dopiero potem przeczytałam tytu :D SUper są <3
OdpowiedzUsuńJedno wielkie wow! :D Jestem na Twoim blogu pierwszy raz i najpierw rzuciłam okiem na zdjęcia i pierwsza myśl- o, blog kulinarny. Jakie było moje zaskoczenie jak zaczęłam czytać :D Tworzysz piękne rzeczy i na pewno będę regularnie Cię podglądać ;)
OdpowiedzUsuńJak prawdziwe♥Śliczne^^
OdpowiedzUsuńJak spojrzałam na miniaturkę, to myślałam, że to prawdziwe ciastka. Fantastyczne! No i świetne zdjęcie jak je chrupiesz. :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze czytam posty, ale nie zawsze komentuję to co przeczytam. ;)