Hej!
Tak, wiem, nie pisałam prawie dwa miesiące, tego jeszcze nie było... Chciałabym was bardzo za to przeprosić, myślałam kilka razy nad zawieszeniem bloga, ale zawsze pojawiała się myśl "po co? przecież za chwilę coś napiszę". Przez te dwa miesiące trochę się u mnie zmieniło, a mianowicie - szkoła. Większość z was wie w jakim jestem wieku, ale dla nowych odwiedzających (Agrafka, ogar, jacy nowi odwiedzający, olałaś bloga, olałaś inne blogi i chcesz "nowych odwiedzających"?) napiszę, że poszłam do liceum. Na początku trochę się tego obawiałam, ale okazało się, że poznałam na prawdę super ludzi, także bardzo się cieszę ;) Oczywiście jest również druga strona medalu - nauka. Nauka + nauczyciele + matematyka + ten dziwny wewnętrzny przymus do odrobienia całej pracy domowej i nie ściągania z neta + mój powolny mózg -----> oto wszystkie powody przez które tak długo nie pisałam. Także w razie czego, proszę nie winić mnie, tylko, te właśnie rzeczy :P
Na prawdę nie wiem, jak to robię, ale zrobienie pracy domowej zajmuje mi dosłownie cały dzień, tzn. wracam ze szkoły, jem obiad, zaczynam odrabianie pracy i nagle zdaję sobie sprawę, że jest już tak ciemno, że nie widzę co piszę. Zapalając lampkę, patrzę na zegarek - 20. Trochę mnie to martwi, bo moje życie składa się tylko ze szkoły, nauki i spania, a zazwyczaj wizerunek młodej osoby to... no wiecie, energia, spotykanie się z ludźmi, pasje, rozwijanie się. Trochę głupio bo następne trzy lata pewnie przelecą mi przez palce :<
Mam nadzieję, że jednak tak źle nie będzie ;)
Wracając do bloga, przepraszam was jeszcze raz za ten zastój, ale niestety nie przewiduję żadnej poprawy. W następnych miesiącach raczej nauki będzie jeszcze więcej = czasu mniej więc posty będą pojawiać się raczej sporadycznie, no chyba, że znajdę jakiś ciekawy temat niezwiązany z modeliną, bylibyście zainteresowani takimi notkami?
Takie są założenia, ale jeszcze zobaczymy... Na razie bardzo się przykładam do szkoły, jeśli to nie przyniesie efektów i zacznę uważać ten system za bezsensowny to pewnie zacznę robić wszystko na odwal, tylko żeby nie mieć z niczego jedynki na koniec... Nie wiem czy piszę jakoś składnie i zrozumiale, pewnie nie, ale chodzi mi o to, że nauki jest na prawdę dużo, a i tak nie jest się w stanie przewidzieć co nauczyciel wymyśli więc mimo to, że dużo się uczę nie mam gwarancji dobrych ocen.
No dobra, ciekawe czy ktoś przeczytał to wszystko :P Chciałabym dzisiaj pokazać wam zawieszkę, a w zasadzie dwie zawieszki z połówek serca. Praca była robiona na zamówienie, więc pomysł nie jest mój. Jestem ciekawa jak spodoba wam się taka nie-jedzeniowa praca :)
Wzór:
Miałam trochę problemów z uzyskaniem podobnego odcienia niebieskiego, w końcu po wielu próbach pocieniowałam połowę serca suchą pastelą i muszę przyznać, że wygląda bardzo podobnie :P
Post wyszedł trochę długi, ale musiałam wam wszystko wytłumaczyć :) Teraz wasza kolej, napiszcie koniecznie co u was słychać, pewnie też macie tyle nauki?
Do napisania,
Agrafka
Mam dokładnie to samo, przez cały czas siedzę przy lekcjach i prawie w ogóle nie mam wolnego czasu :/
OdpowiedzUsuńMyślę, że posty o innej tematyce to bardzo fajny pomysł ;)
A co do zawieszek, to bardzo mi się podobają, są bardzo podobne do oryginału :D
Ja mam zupełnie odwrotnie - gdy skończyłam szkołę muzyczną mam aż nadmiar czasu i się okropnie nudzę.
OdpowiedzUsuńposty o innej tematyce także uważam za fajny pomysł, a zawieszki śliczne ;)
Jakie śliczne zawieszki *-*
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki. :)
OdpowiedzUsuńPosty o innej tematyce też mogą być fajne. :D
Świetna zawieszka♥Z czasem mam to samo;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie, chociaż chodzę jeszcze do gimnazjum. Szkoła, zajęcia dodatkowe, prace domowe i tak wygląda u mnie większość dni... Jedynie w weekendy coś się dzieje :) Bardzo fajne zawieszki, tak dokładnie wykonane. Ślicznie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńCudowne *.*
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja mam bardzo podobnie. Zadania domowe zajmują mi dużo czasu. Chcę je rzetelnie wykonać, chociaż tyle zrobić. Zwykle jednak nie mogę się skupić i spiąć, aby szybciej odrobić lekcje. Zwykle siedzę nad książkami kilka godzin i nawet nie wiem kiedy robi się późno..
OdpowiedzUsuńŚliczna praca. :)
Świetny pomysł, bardzo fajne wykonanie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zawieszki!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym się z Tobą jakoś skontaktować? Mam kilka pytań ;)
Jasne, mój mail: beartful.agrafka@gmail.com
UsuńCudowna zawieszka, a właściwie zawieszki :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, liceum to już nie przelewki. Ja jestem w klasie maturalnej i też z czasem mega ciężko u mnie.
Śliczne zawieszki *o*
OdpowiedzUsuńNo cóż,powodzenia w liceum,ja jestem w 3 gimnazjum iw sumie mam tak samo,ciągle szkoła-odrabianie lekcji-spanie i takw kółko,nie mam czasu a ni nawet checi gdziekolwiek wyjść ._.
Ja chetnie przeczytam jakąś ciekawą notkę,nie koniecznie związaną z modeliną :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ^^
Ehh, pogodzenie bloga z nauką nie jest takie proste, ale da się.
OdpowiedzUsuńŁadna zawieszka :)
Nauki też mam dużo niestety... jak każdy zresztą.
Ja też teraz rzadziej piszę posty, ale u mnie choroby dzieci nie dają spokojnie żyć...
OdpowiedzUsuńA do liceum i ja chodziłam. Fajnie, że się przykładasz do nauki, dla mnie liceum to był najgorszy czas spędzony w szkole, ale ja imprezowałam.....noo, działo się :)
Pozdrawiam
Na jakim jesteś profilu? Chodzę do maturalnej i mój mat-geo-ang okazał się porażką, bo z matmą kompletnie nie dałam sobie rady. Mogę ci poradzić, żebyś nie przejmowała się przedmiotami, których na 100% nie będziesz zdawać na maturze i wgl ocenami, bo na nie nikt nie patrzy, liczy się wynik matury, a nie 5 z propedeutyki filozofii albo innych szalenie praktycznych zagadnień. Utrzymaj więc trójki, więcej nie jest ci potrzebne.
OdpowiedzUsuńZ matematyką mam dokładnie jak ty, nie chcę spisywać, a wolę zrobić sama i dlatego siedzę nocami nad zeszytem. Z czasem trochę się przyzwyczaisz i będzie ci łatwiej ogarnąć naukę i znaleźć czas dla siebie.
pozdrawiam i czekam na kolejne notki
Jestem na biol-chem-angu ;) Miałam właśnie do wyboru klasę biol-chem-mat, ale od razu założyłam, że nie dam sobie rady i nie będę dokładać sobie tak trudnego rozszerzenia. Angielski idzie mi zdecydowanie lepiej. Chyba faktycznie wezmę sobie twoje rady do serca. W gimnazjum oceny z "niepotrzebnych" przedmiotów chociaż trochę się liczyły w rekrutacji, a teraz? Zero, tylko matura ma znaczenie. A i tak rzeczy, których nauczę się do testu np. z edb, wosu, woku, pp zapomnę zaraz po jego napisaniu...
UsuńNo, z matmą niestety tak jest, trzeba porobić mnóstwo zadań żeby wejść w wprawę w danym temacie :/
Trzymaj się ;)
jestem dokładnie w tym samym wieku ^^ w sumie nauki jest nawał ale jestem w tym momencie na takim poziomie uzależnienia od bloga że muszę napisać coś co drugi dzień i jeszcze sprawdzać milion razy dziennie czy coś nowego się nie pojawiło XD także myślę że da radę co jakiś czas poświęcić chwilkę :3 a robisz piękne rzeczy <3 bardzo dopracowany ten naszyjnik :3
OdpowiedzUsuń