Hej! Wreszcie piątek... Dawno nie miałam tak pięknego popołudnia, tylko praca domowa, a potem dłuuugi odpoczynek przed komputerem :P Niby powinnam ciągle się uczyć, żeby ze wszystkim nadążyć, ale w weekend na pewno znajdę odpowiednią ilość czasu ;) Dzisiaj chciałabym wam pokazać donuty z posypką, tak wiem, trochę biedna ilość zdjęć...
Ładne :)
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Tez powinnam sie pouczyc a nie jak zwykle zostawiac wszystko na ostatni moment, no ale coz ;)
OdpowiedzUsuńDonutkiii <3
Niedzielny bardzo późny wieczór jest od nauki. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne donuty. Chrupłabym sobie takie. :3
Ślicznee. :33
OdpowiedzUsuńSchrupałabym donuty :)
OdpowiedzUsuńA ja też szkolnie żyję.
Dosłownie padam. Leżę już, a właściwie dopiero i ledwo stukam w klawiaturę :P
Powodzenia bo to się przydaje ._.
gdzie kupujesz modelinę ?
OdpowiedzUsuńW empiku :)
UsuńSąąą prześliczne!!
OdpowiedzUsuńSą cudne <3
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie :3
OdpowiedzUsuńJa też staram się uczyć w miarę regularnie, ale coś mi nie wychodzi. Ciągle przekładam naukę na później: ,,Dobra, dobra, biologię mam dopiero w piątek, to zacznę się uczyć jutro. Albo pojutrze. Albo w piątek przed lekcją"
Genialne! :) Uwielbiam Twoja biżuterię;)
OdpowiedzUsuńŚliczne! : )
OdpowiedzUsuńPodobają mi się. Są takie cukierkowe. :D
OdpowiedzUsuń