Jeśli macie deja vu, nie martwicie się! Były już na blogu niemal identyczne kolczyki. Te zostały zrobione na zamówienie. Na końcu wstawię jakieś zdjęcie porównawcze. Muszę przyznać, że jak najpierw zobaczyłam starą pracę trochę się przestraszyłam, myślałam, że nic się nie zmieniło. Na szczęście okazało się, że jakiś podstęp widać - w fakturze. Polewa jest identyczna :P Ta stara chyba nawet bardziej mi się podoba...
stare/nowe
PS. Maturzyści! Jak wam poszło? Trzymam kciuki za jutro ;)
Moim zdaniem zarówno stara, jak i nowa wersja wyglądają tak świetnie, że brak różnicy między nimi w niczym nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńMniam :) Wyglądają smakowicie :) a polewa jest genialna :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają. :D Różnica minimalna, ale progressowa. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, ale polewa jest genialna :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglàdają, a różnica jest minimalna :)
OdpowiedzUsuńlove-ksiazki.blogspot.com
Pysznie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne :D polewa wygląda super :3
OdpowiedzUsuńhttp://truskawkowymotyl.blogspot.com/
Donaty zawsze świetnie Ci wychodzą ;) a jak dla mnie jesteś po prostu mistrzynią w cieniowaniu pastelami, dla mnie to zawsze nie lada problem, a ty świetnie opanowałaś tę technikę i twoje wypieki zawsze wyglądają bardzo realistycznie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyszły <3
OdpowiedzUsuńDzięki za kciuki, poszło... Chyba dobrze :D Zapraszam do mnie, bo wróciłam! ^^
Ale cudeńka :)
OdpowiedzUsuń