Hej!
Ulepiłam ostatnio nowe kolczyki, chciałam je dzisiaj pokazać, ale niestety ciągle jest za ciemno, żeby zrobić dobre zdjęcia :< Oczywiście pracę na 100% pokażę, pewnie w ciągu najbliższego tygodnia. Pewnie zastanawiacie się po co to piszę, mianowicie tak się nastawiłam na zrobienie nowego posta, że po prostu nie mogłam się powstrzymać żeby czegoś nie napisać :)
Zazwyczaj nie mam żadnych większych problemów z nauką, wiadomo, nie lubię się uczyć do szkoły, ale kto lubi? Jednak czasami mam takiego lenia, że zamiast się uczyć robię wszystko, po prostu wszystko żeby tylko nie dotknąć żadnej książki...
Zaczyna się niewinnie...
"Zapalę sobie świeczki"
"Na pewno pomogą mi w nauce" <czasami pomagają>
ale później zaczynają się moje pomysły... Dochodzę do wniosku, że najbardziej kreatywna jestem wtedy, kiedy uciekam od nauki.
No i stało się, mój mózg zauważył butelkę...
dam dam dam dam
Dobra, dobra, wiem, że większość z was wie jak się topi plastik, ale ja jakoś nigdy sama nie próbowałam :P Muszę przyznać, że to całkiem fajne, patrzenie na samogniotącą się butelkę...
Wstawiam też zdjęcie pająka, on również jest ciekawszy niż nauka do testów:
Jeszcze go nie nazwałam... może macie jakieś pomysły? :)
Balkon
Kwiatek ♥
Okej wiem, że to był post z poziomu tego o
ziemniaku lub o
brzydalu, ale coś takiego czasem też jest potrzebne? Prawda?
Plis, powiedzcie, że tak
jestem dziwnym człowiekiem
ale to przez szkołę
Szkoło, co ze mnie zrobiłaś?
Cóż tyś uczyniła?
Nie zwracajcie na mnie uwagi...
A co słychać u was? Jak wasze samopoczucie? Zdrowie psychiczne? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie...
Do napisania,
Agrafka :)