Przepraszam, że wczoraj nic nie napisałam ale rano byłam w lesie a popołudniu ozdabiałam babeczki (baaardzo długo, zanim je zrobiłam, upiekłam, zanim wystygły... kilka godzin zleciało ;/) Pocieszam was orzechem włoskim ;) Oczywiście nad kolorem nadal będę pracować bo to chyba jest najtrudniejsze.
Genialne, jak prwdziwy!!!! A jesteś w Warszawie,bo może byśmy się jakoś spotkały??? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Tak, ciągle będę na miejscu...
OdpowiedzUsuńZadzwonię potem :P
z daleka myślałam , że to mózg : D
OdpowiedzUsuńabout. no to prawda ;D Mnie się zawsze taki orzech z mózgiem kojarzy tylko kolor ma inny ;)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie ; DD
OdpowiedzUsuńO super ? ;) Z foremki ? :)
OdpowiedzUsuńTak, inaczej bym nie umiała ;P
UsuńAle foremkę robiłam sama żeby nie było :)
Śliczny :) I jaki realistyczny :D
OdpowiedzUsuńno fajnie ci wyszedł, ale szczerze to ja bym takiego nie nosiła ;)
OdpowiedzUsuń