Hej :) Dziś znowu jesteśmy w temacie przerabiania ubrań. Mianowicie chciałabym wam pokazać moją pierwszą malowaną koszulkę z... babeczką! Tak, tak, a co by innego? ;) Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć /napisać/, że na pomysł bluzki z muffinką wpadła moja mama ( zrobiłam ją jako prezent imieninowy) :)
Mam nadzieję, że wam się spodoba. Co prawda nie jestem zbyt dobra w malowaniu, ale jeśli uprzednio sobie coś naszkicuję, potem przeniosę ołówkiem na papier, poprawię kontury markerem do tkanin i wypełnię wszystko farbą + będę się starać to (jak widzicie) jakoś wychodzi! ;D
Dajcie znać czy jakoś żyjecie w tym upale, bo ja już prawie umieram... Szczęście, że mamy jakiś wiatrak ;)
PS: Jutro wyjeżdżam do dziadków więc nie będę mogła odpowiadać na wasze komentarze do niedzieli, ale ustawiłam moderowanie tylko do postów starszych niż 7 dni także wszystko będzie pojawiać się normalnie ;) Postaram się też aby w czwartek czy piątek pojawiła się jakaś automatycznie zaplanowana notka.
Strony
▼
poniedziałek, 29 lipca 2013
sobota, 27 lipca 2013
DIY - jak zrobić szorty w kropki
Hej! Pierwszy raz na blogu ukaże się ubraniowe 'zrób to sam", jestem ciekawa czy spodoba wam się post o takiej tematyce :) Spodnie w kropki chodziły za mną już od dłuższego czasu, ale chyba zapomniałam, że w szufladzie leżą spodnie w stanie pseudo wysłużonym z dziurą przy nogawce :P
1. Znajdujemy stare spodnie, zakładamy i flamastrem rysujemy linię przez którą potem będziemy ciąć materiał. Trzeba sobie odliczyć kilka centymetrów bo potem będziemy je jeszcze podwijać.
3. Przecinamy nasze spodnie. Najlepiej nadadzą się do tego nożyczki do materiału, ale jeśli nie macie, użyjcie zwykłych - ja tak zrobiłam :P Potem polecam przymierzyć i w razie czego jeszcze odciąć (ja tak zrobiłam - obrazek 3).
4. Teraz pora na robienie kropek, jako, że robiłam to pierwszy raz oczywiście musiałam wytestować dwie metody na nogawkach które zostały odcięte :)
5. Wygrały kropki zrobione gumką od ołówka, teraz wystarczy odbić je na przedzie spodni i poczekać aż farba wyschnie.
6. Następnie poprasować trochę przez szmatkę.
7. To samo robimy z tyłu (odbijanie, schnięcie, prasowanie). Po tym kroku zdecydowałam jeszcze trochę uciąć moje szorty :P
8. Teraz warto upewnić się czy w każdych miejscach są kropki i w razie czego dorobić
9. Teraz wystarczy tylko podwinąć spodnie 2 razy i zszyć po bokach - to będzie maksymalna długość spodni, dzięki temu nie będą się odwijać :)
1. Znajdujemy stare spodnie, zakładamy i flamastrem rysujemy linię przez którą potem będziemy ciąć materiał. Trzeba sobie odliczyć kilka centymetrów bo potem będziemy je jeszcze podwijać.
2. Kładziemy spodnie na podłogę i rysujemy linię z tyłu, najprościej posłużyć się linijką.
Gotowe! :)
środa, 24 lipca 2013
Malinowe eklerki
Hej! Dzisiaj chciałabym wam przedstawić moje ostatnie wypieki, czyli eklerki. Pierwszy raz robiłam ciasto parzone i w zasadzie okazało się całkiem proste, nie wiem dlaczego, zawsze myślałam, że to skomplikowane :P Zakochałam się również w kremie budyniowym, chyba dlatego, że jestem przyzwyczajona do tej kupnej chemii... Już nigdy więcej tego nie kupię! ;)
Eklerki są z przepisu Moich Wypieków - http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowe-eklerki
Nie będę przekształcać przepisu w moje słowa, bo prawie nic nie zmieniłam (oprócz tego, że nie dodałam malin do kremu tylko do samych eklerków), wstawiam tylko zdjęcia z pieczenia :) Mam nadzieję, że się przydadzą, jeśli ktoś z was będzie piekł takie eklerki, przynajmniej ja lubię patrzeć na takie zdjęcia i upewniać się czy wszystko robię dobrze :P
Eklerki są z przepisu Moich Wypieków - http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowe-eklerki
Nie będę przekształcać przepisu w moje słowa, bo prawie nic nie zmieniłam (oprócz tego, że nie dodałam malin do kremu tylko do samych eklerków), wstawiam tylko zdjęcia z pieczenia :) Mam nadzieję, że się przydadzą, jeśli ktoś z was będzie piekł takie eklerki, przynajmniej ja lubię patrzeć na takie zdjęcia i upewniać się czy wszystko robię dobrze :P
Ehh i tutaj właśnie padła mi bateria w aparacie. W filiżance jest sok z cytryny, cukier puder i różowy barwnik. Po wymieszaniu otrzymujemy lukier którym trzeba polać góry eklerków. Potem na każdego ciastko trzeba położyć dwie maliny, a pomiędzy i na końcach wycisnąć trochę bitej śmietany, następnie położyć górę z lukrem :)
Naprawdę bardzo polecam ten przepis, myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że to chyba najsmaczniejsza rzecz jaką kiedykolwiek upiekłam (zdradziłam właśnie bezy, babeczki marchewkowe i ciasteczka owsiane, które królowały dotychczas).
Mam nadzieję, że również upieczecie eklerki, jeśli tak, koniecznie napiszcie jak wam wyszły! :D